Od dziś Amazon nie jest już tylko sprzedawcą smartfonów, bo prezentując Amazon Fire Phone, firma stała się producentem. Zgodnie z przewidywaniami szef Amazona, Jeff Bezos, oficjalnie zaprezentował pierwszy smartfon tej marki, który od 25 lipca dostępny będzie wyłącznie u operatora AT&T, w cenie 199 dolarów, przy zakupie z abonamentem na dwa lata. W sprzedaży bez abonamentów urządzenie wycenione będzie na kwotę 649 dolarów. Już na pierwszy rzut oka widać, że Fire Phone to najbardziej ambitny projekt firmy Amazon.
Smartfon Amazon Fire Phone wyposażony jest w ekran dotykowy o przekątnej 4,7 cala i rozdzielczości 1280 x 720 pikseli (matryca IPS), aluminiowe przyciski, procesor Qualcomm Snapdragon 800 o częstotliwości 2,2 GHz, 2 GB pamięci RAM, GPU Adreno 330, 32 lub 64 GB pamięci flash, GPS, GLONASS, kontroler sieci bezprzewodowych 802.11a/b/g/n/ac, Bluetooth 3.0, moduł NFC, port micro USB 2.0, slot nano SIM oraz akumulator o pojemności 2400 mAh. Warto zauważyć, że maksymalna jasność ekranu to aż 590 cd/m2, a statyczny współczynnik kontrastu wynosi 1000:1. Zagęszczenie pikseli to natomiast 315 pikseli na cal. Elektronikę zamknięto w obudowie o grubości 0,9 centymetra, a całość waży 160 gramów. Fire Phone, jak mówił w trakcie prezentacji szef Amazona, ma też dwa głośniki, które mają zapewniać brzmienie lepsze niż w przypadku innych, „przeciętnych” smartfonów. Ponadto Jeff Bezos zwrócił uwagę na słuchawki, których kabel rzekomo nie plącze się. Trudno to sobie wyobrazić, ale wystarczy poczekać do pierwszych, niezależnych recenzji.
Fire Phone wyposażony jest też w aparat cyfrowy o rozdzielczości 13 megapikseli z optycznym mechanizmem stabilizacji obrazu oraz optyką o przysłonie f/2.0. Zarówno aparat cyfrowy, jak i 2,1-megapikselowe kamery internetowe z przodu mogą rejestrować wideo w rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli, przy częstotliwości 30 klatek na sekundę. Szef firmy Amazon stwierdził, że nowy smartfon, niezależnie od warunków, potrafi robić lepszej jakości zdjęcia niż inne flagowce, takie jak Apple iPhone 5s czy Samsung Galaxy S5. Smartfon Amazona ma nawet specjalny przycisk migawki zapewniający łatwy dostęp także do samej aplikacji aparatu. Amazon zapewnia też nieograniczoną przestrzeń dyskową, w chmurze, na zdjęcia.
Nowy smartfon pracuje pod kontrolą zmodyfikowanego Androida, o nazwie Amazon Fire OS 3.5, w którym zawarto szereg różnych zmian. Najbardziej widoczna pozostaje tzw. karuzela ostatnio używanych aplikacji, ale są też „aktywne widgety” pokazujące ostatnią aktywność aplikacji, w trakcie przewijania. Wszystkie pozostałe elementy interfejsu użytkownika to projekt trzech paneli – nawigacji, głównego dla treści oraz trzeciego, który pojawia się w wybranych aplikacjach i może zawierać np. słowa odtwarzanych piosenek.
Być może najciekawszą nowinką w Fire Phone jest zastosowanie z przodu aż czterech kamer, które razem tworzą „dynamiczną perspektywę” w celu śledzenia ruchów głowy użytkownika, a które w efekcie wpływają na działanie urządzenia. To jednak nie wszystko, bo „3D” to także inne rozwiązania. Jeff Bezos zwrócił uwagę np. na to, jak rozwiązanie to działa w aplikacji Mapy, w której widok zmienia się poprzez odchylanie smartfona we wszystkich kierunkach. Także system nawigacji na tym korzysta. Bezos przedstawił sytuację, w której odchylanie urządzenia powoduje np. otwieranie paska nawigacji. W teorii wygląda to z jednej strony zawile, ale także interesująco, ale z drugiej, także takie rozwiązanie trzeba przetestować w praktyce, przed wydaniem jakiegoś osądu.
ire Phone korzysta też z szeregu autorskich usług firmy Amazon. X-Ray służy np. do automatycznego wyświetlania informacji nt. tego, co właśnie użytkownik ogląda. Nowy smartfon umożliwia też wysyłanie strumieniowo wideo do telewizora. Za ciekawe rozwiązanie należy uznać też ASAP, a więc system, który automatycznie buforuje wideo, które użytkownik mógłby chcieć obejrzeć tak, aby odtwarzanie można było rozpocząć natychmiast, bez czekania na zapełnienie wstępnego bufora. Do pozostałych usług zaliczamy Amazon Prime Music, Prime Video, Amazon Immersion Reading, WhisperSync. Ta ostatnia funkcja pozwala na błyskawiczne przełączanie się pomiędzy czytaniem tekstu a odsłuchiwaniem audiobooka.
W trakcie prezentacji, Jeff Bezos zwracał uwagę także na usługę programową (aplikację) MayDay, w ramach której przez całą dobę użytkownik może bardzo szybko uzyskać na odpowiedzi na wszelkie pytania związane z użytkowaniem urządzenia lub ewentualnymi problemami. Podkreślał też znaczenie funkcji FireFly, a więc narzędziu, które automatycznie rozpoznaje wszystko to, na co „patrzy” aparat smartfona lub słyszy jego mikrofon. W trakcie pokazu skuteczność działania FireFly, Bezos wykazywał m.in. za pomocą płyty DVD, środka czystości, odtwarzanej piosenki. Fire Phone niemal błyskawicznie rozpoznawał przedmioty lub treści i dodatkowo wskazywał możliwości kupienia ich. Nie jest to może nowe rozwiązanie, nawet dla Amazona, ale wygląda na to, że jest ono bardzo mocno zintegrowane w systemie Fire OS 3.5.
Warto przypomnieć, że pierwsze plotki o tym, że Amazon zamierza powiększyć swoją ofertę o smartfona, zaczęły pojawiać się już ponad dwa lata temu. Różne źródła wskazywały później, że opracowany wcześniej model zaliczył bardzo mocne opóźnienie. Teraz mamy już nie zapowiedź, nie plotkę, a gotowy produkt. Czy Amazon ma szansę na sukces ze smartfonem Fire Phone? Dla przypomnienia, po prezentacji pierwszego czytnika e-booków Kindle, odbiór produktu na początku był raczej chłodny. Entuzjazmu nie było też po prezentacji pierwszych tabletów Kindle Fire. Jak już wiemy, obie serie produktów okazały się dla Amazona bardzo dobre. Niewykluczone więc jest to, że także z Fire Phone będzie podobnie.